7 lekcji, których nauczył mnie Timbaland

7 lekcji, których nauczył mnie Timbaland 7 lekcji, których nauczył mnie Timbaland

Muszę przyznać, że dopiero niedawno zacząłem dowiadywać się o ogromnym dorobku Timbalanda i jego wpływie na muzykę pop w ciągu ostatnich kilku dekad. To znaczy, wiedziałem kim on jest. Zdawałem sobie sprawę, że nazwisko Timbaland było kojarzone z kilkoma wielkimi hitami. Ale jego twórczość i moja muzyczna orbita nigdy tak naprawdę nie skrzyżowały się w żaden znaczący sposób.

Aż do minionych Świąt Bożego Narodzenia, kiedy to ktoś podarował mi karnet w formie bufetu na edukacyjny gigant wideo online Masterclass. Ostatni tydzień 2020 roku spędziłem chłonąc mądrość umysłu twórcy takich hitów jak "Work It", "Pony" i "Dirt Off Your Shoulder". Być może byłem też trochę zazdrosny o jego konfigurację Ableton Live Push, ale nie o to chodzi w tym poście (zobacz jednak Lekcję 6 poniżej).

Jeśli więc moja twórczość tak bardzo różni się od twórczości Timbalanda, to po co w ogóle zawracać sobie głowę oglądaniem jego serii teledysków? Odpowiedź leży w pierwszej lekcji.

Lekcja 1: Wywieranie wpływu

Jedną z rzeczy, która jest bardzo jasna od samego początku, jest to, że Timbaland jest ogromnym fanem muzyki. Jego entuzjazm dla niej jest rażąco widoczny w całym procesie produkcyjnym, od ułożenia pierwszego bitu do ukończenia górnej linii utworu. A jego miłość do wszystkiego, co muzyczne, oznacza, że słucha szerokiej gamy stylów. Od późnej ery disco wczesnych lat 80-tych, przez afrykańskie rytmy, aż po arabskie skale, Timbaland chłonie wszystkie te style i pozwala im wpływać na swój muzyczny język.

Lekcja 2: Zacznij słuchać

W jednej z lekcji Timbaland mówi o znajdowaniu muzycznej inspiracji we wszystkich aspektach codziennego życia, niezależnie od tego, czy jest to płacz dziecka, fale na plaży, czy nawet wyrzucanie śmieci. Wszystko ma w sobie jakąś formę muzykalności, jeśli wystarczająco mocno się wsłuchasz. Poszukaj jej, znajdź i wykorzystaj do tworzenia dźwięków, których nie usłyszysz nigdzie indziej.

Lekcja 3: Bądź kreatywny

Timbaland stosuje "metodę losową" podczas tworzenia swoich groove'ów. Zamiast sięgać po standardową kombinację kick/snare/hi-hat, losuje dźwięki, które przypisuje do kontrolera Push i bawi się nimi, aby nakładać warstwy na swoje bity. Używałem tego losowego podejścia podczas rozpoczynania pracy nad utworem i miałem świetne wyniki.

Lekcja 4: Rozpocznij współpracę

Oglądanie Timbalanda pracującego ze swoimi kohortami przypomniało mi, jak ważna może być współpraca. Zespół jest większy niż suma jego części, a obserwowanie inspiracji fruwającej po pokoju było świadectwem magii, która może się wydarzyć, gdy otworzysz się na współpracę.

Lekcja 5: Rozluźnij się

Jednym z zaskakujących wniosków z zajęć było to, jak zabawny był Timbaland podczas procesu twórczego. Wbiegał do kabiny wokalnej i układał kości utworu, używając tylko swojego głosu. Coś w rodzaju beatboxu, ale nie w typowym tego słowa znaczeniu. Ostatecznie chodzi o to, by dać sobie miejsce na zabawę i nie edytować się na bieżąco.

Lekcja 6: Uzyskaj wygodę

Zazdrość o sprzęt zdarza się każdemu. W ten sposób twórcy oprogramowania i sprzętu utrzymują się na rynku. Ale Timbaland podkreśla, że producenci stają się świetni dzięki swoim kreatywnym decyzjom, a nie dlatego, że mają miliard wtyczek. Im bardziej jesteś zaznajomiony z narzędziami, które masz do dyspozycji, tym więcej energii mentalnej będziesz miał, aby inspirować się muzyką i rozwijać swoje brzmienie.

Lekcja 7: Bądź szczęśliwy

Wreszcie, jest całkowicie jasne, że produkcja muzyki dla Timbalanda jest czymś radosnym. Chodzi o łączenie się z innymi ludźmi i tworzenie dźwięków, które przekraczają granice i dotykają życia. Skup się na muzyce jako własnej nagrodzie. Reszta przyjdzie sama.

Gotowy, by zacząć tworzyć lepszą muzykę? Zobacz, dlaczego muzycy używają eMastered, aby ich dźwięk brzmiał lepiej niż kiedykolwiek na platformach streamingowych.

Ożyw swoje utwory dzięki profesjonalnemu masteringowi w kilka sekund!