Jak tworzyć muzykę z dżungli

Jak tworzyć muzykę z dżungli Jak tworzyć muzykę z dżungli

Jungle może na początku wydawać się totalną rytmiczną anarchią, z jej błyskawicznymi breakbeatami, niskim dudnieniem i samplami nie wiadomo skąd, ale kiedy odsuniesz kurtynę, okaże się, że jest to jeden z najbardziej satysfakcjonujących gatunków do produkcji. Jest chaotyczny, oczywiście, ale jest to rodzaj chaosu, który ma sens, gdy nauczysz się zasad (i jak je łamać).

Pomimo swoich zawrotnych temp i surowej energii, jungle jest zaskakująco przyjazny dla początkujących. Warunkiem jest gotowość do odrobiny szaleństwa w programowaniu perkusji.

W tym przewodniku zagłębimy się w to, co tworzy muzykę jungle i przeprowadzimy Cię krok po kroku przez proces jej produkcji, od bębnów i linii basu po atmosferę i aranżację.

Czym jest Jungle Music?

Oczywiście nie można tworzyć jungle, jeśli nie wie się, co to jest. Niestety, jest wielu producentów, szczególnie w muzyce elektronicznej, którzy skaczą po gatunkach, nigdy tak naprawdę nie zanurzając się w prawdziwej muzyce.

Jungle to nie tylko podzbiór drum and bass. To plan. Pojawił się pierwszy. Zrodzony na początku lat 90. w brytyjskiej kulturze rave, jungle był dziką mieszanką breakbeatów, dubu, reggae, hip-hopu i acid house. Ostatecznie ewoluował i rozgałęził się w to, co obecnie znamy jako drum and bass, który jest generalnie czystszy, bardziej kliniczny i mniej chaotyczny w strukturze.

Z kolei Jungle to przede wszystkim klimat. Jest szorstki. Szorstki na krawędziach. Ciężki charakter. Wywodzi się ze sceny DIY, na której producenci wykorzystywali tani sprzęt do granic możliwości, siekając funkowe perkusyjne breaki, takie jak Amen i Think breaks, i łącząc je z głębokimi dubowymi liniami basowymi, rozproszoną atmosferą i energią systemu dźwiękowego zaczerpniętą prosto z jamajskiego ragga i dancehallu, aż stopniowo oddzieliła się w swoją własną bestię.

Podstawowe cechy dżungli:

  • Mocna perkusja breakbeatowa (zazwyczaj 160-170 BPM) z wieloma edycjami, ghost notes i synkopami.
  • Głębokie, toczące się sub-basy, które czujesz zanim usłyszysz
  • Pocięte sample wokalne, dubowe syreny, rytmy reggae i fragmenty filmów
  • Tekstury lo-fi i ziarnistość - jungle jest bezapelacyjnie surowe
  • Atmosferyczne pady i efekty, które tworzą napięcie i przestrzeń

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z produkcją jungle, wykonaj następujący ruch: słuchaj jak najwięcej jungle.

Poważnie, crate-dig jak w 1994 roku. Przestudiuj klasykę (pomyśl o LTJ Bukem, Remarc, DJ Hype, Dillinja, Aphrodite), zwróć uwagę na strukturę i pozwól, aby twoje uszy cię poprowadziły. Odwołuj się do tych utworów podczas produkcji. Nie po to, by kopiować, ale by zrozumieć. W produkcji jungle chodzi zarówno o wyczucie, jak i o umiejętności techniczne. Musisz zinternalizować swing, przestrzeń, szaleństwo.

Jak tworzyć muzykę z dżungli

Make Some Breakbeats

Gdyby muzyka jungle miała bijące serce, byłby to breakbeat. Nie ma breaka, nie ma jungle. To takie proste.

Czym więc jest breakbeat? Krótko mówiąc, jest to zapętlony break perkusyjny, zwykle zaczerpnięty ze starych nagrań soul, funk lub R&B, w którym perkusista wyszedł poza scenariusz i zagrał wypełnienie lub solo. Te surowe, żywe groove'y zostały zsamplowane, pocięte i przekształcone w szalone, synkopowane rytmy, które definiują jungle.

https://www.youtube.com/watch?v=GxZuq57_bYM&t=1s

Kilku zwykłych podejrzanych:

  • Amen Break - Święty Graal. Ta sześciosekundowa pętla, pochodząca z utworu "Amen, Brother" zespołu The Winstons, była samplowana tysiące razy.
  • Think Break - pochodzący z "Think (About It)" Lyn Collins, ten utwór jest pełen snapu i sassu.
  • Apache Break - Z "Apache" The Incredible Bongo Band, funkowego, plemiennego walca.
  • Hot Pants Break - klasyk Jamesa Browna, wypełniony ciasnymi werblami i ostrymi hi-hatami.

Chociaż te pętle są sekretnym sosem, nie można po prostu upuścić pętli i odejść. Trzeba ją pociąć. Świetni producenci Jungle dzielą breakbeat na poszczególne uderzenia, w tym kicksy, werble i ghost notes, i układają je we wzory, które są dzikie, ale wciąż groove.

Jeśli dopiero zaczynasz, w Splice znajdziesz mnóstwo dopracowanych, wstępnie posiekanych pętli jungle, wiele z nich już w tym słodkim miejscu 165-170 BPM. I to jest świetne. Ale na potrzeby tego przewodnika budujemy tę rzecz od zera. Dlaczego? Ponieważ wiedza o tym, jak zrobić to samemu, oznacza, że możesz później nagiąć zasady.

Oto początkowa przerwa, od której zacząłem, czyli 126 BPM:

A oto, co otrzymałem po przyspieszeniu do 170 BPM:

Następnym krokiem było pokrojenie go na plasterki.

Istnieją dwa główne sposoby podzielenia przerwy:

  1. Ręcznie w programie DAW - upuść na siatkę, powiększ i ręcznie wytnij każde uderzenie. Żmudne? Być może. Ale daje ci to pełną kontrolę.
  2. Korzystanie z samplera - załaduj break do czegoś takiego jak Ableton's Simpler, FL's Slicex lub Logic's Quick Sampler. Narzędzia te automatycznie podzielą go na strefy, które można wyzwalać za pomocą MIDI.

Ręczne siekanie

Dobra, czas ubrudzić sobie ręce.

Chociaż istnieje wiele narzędzi do automatyzacji krojenia, ja zdecydowanie pozostaję w obozie ręcznego krojenia. Dlaczego? Ponieważ daje mi to kontrolę nad każdym najmniejszym niuansem.

Jedną z rzeczy, którą szybko zauważysz, gdy zaczniesz siekać breakbeaty, jest to, że zwykle nie są one na siatce. To byli perkusiści na żywo, czasami grający bez kliknięcia, więc ich czas naturalnie się zmienia. Ta huśtawka jest częścią magii, ale oznacza również, że jeśli po prostu wrzucisz pętlę do swojego projektu i spodziewasz się, że będzie się zachowywać, czeka Cię niespodzianka.

Najpierw izoluję kick i snare i dokręcam je do tempa projektu (w tym przypadku 170 BPM). Nie kwantyzuję każdego uderzenia jak robot - po prostu wciskam te kluczowe uderzenia na miejsce, aby groove poruszał się do przodu bez przeciągania. Ghost notes i hi-haty mogą trochę odetchnąć. Ta luźna synkopa nadaje jungle jego charakterystyczną energię.

Przerzuciłem break na nową ścieżkę audio i pociąłem ją ręcznie. Następnie przearanżowałem uderzenia w nową 4-taktową pętlę. Jeden mały akcent, z którego jestem dumny: w takcie drugim stworzyłem efekt glitchy stutter na werblu, po prostu szybką krzywą automatyzacji głośności, która nadaje pętli wstrząsający, zepsuty, maszynowy klimat, którego nie mogłem uzyskać z żadnej standardowej pętli.

Krojenie za pomocą próbnika

Nie każdy chce spędzać czas na próbach powiększania kształtów fal i wyrównywania elementów, i to jest całkowicie w porządku. Jeśli nie lubisz ręcznego cięcia (lub po prostu chcesz przyspieszyć przepływ pracy), najlepszym przyjacielem jest wbudowany sampler DAW.

W tym demo korzystam z Simplera w Ableton Live, ale koncepcja ta ma zastosowanie we wszystkich innych programach. Slicex w FL Studio, Quick Sampler w Logic, a nawet tryb Slice w Maschine mogą wykonać zadanie.

Jak przeciąć przerwę za pomocą Simpler

Oto jak robię to w Abletonie:

  1. Upuść breakbeat na ścieżkę audio.
  2. Kliknij klip prawym przyciskiem myszy i wybierz opcję "Przytnij do nowej ścieżki MIDI".
  3. Zostanie wyświetlony monit z pytaniem o sposób cięcia - w przypadku jungle zalecam wybranie interwałów 1/8 lub 1/16 nuty lub "transientów", jeśli break ma ładne, czyste uderzenia.
  4. Ableton tworzy nową ścieżkę MIDI ze stelażem perkusyjnym, a każdy fragment breaka jest teraz mapowany do własnego pada.

Boom. Masz teraz grywalną przerwę w dżungli.

Po zmapowaniu tych plasterków otrzymasz świeży klip MIDI znajdujący się w rolce pianina. Z tego miejsca możesz narysować nowy rytm, używając pociętych uderzeń jak pojedynczych próbek perkusyjnych. Kick na C1, werbel na D1, może jakieś haty rozrzucone pomiędzy.

Chcesz zrobić coś niezwykłego? Spróbuj odwrócić plasterek, obniżyć go lub zautomatyzować filtrowanie poszczególnych uderzeń. Sampler slicing daje mnóstwo kreatywnej swobody za pomocą zaledwie kilku kliknięć.

Podejście to może nie dawać takiego poczucia ręcznego krojenia, ale jeśli po prostu próbujesz szybko realizować pomysły (lub uniknąć utraty przytomności, wpatrując się w przejściowe skoki), jest to zabójczy przepływ pracy.

Przetwarzanie breakbeatu

W porządku, więc masz już swój pocięty break jungle, sekwencjonowany i groovujący, ale teraz prawdopodobnie brzmi trochę... sucho. Może nawet nudno. Nie martw się, to normalne. Surowe breaki to tylko glina. Teraz nadszedł czas na rzeźbienie.

Tchnijmy w niego trochę życia i nadajmy mu tę chrupiącą, kinetyczną energię, z której słynie dżungla. Oto niektóre z moich narzędzi do kształtowania przerwy w coś wrednego i magicznego:

  • Kompresja wielopasmowa (do dziurkowania i klejenia)
  • Nasycenie/zniekształcenia (dla wyrazistości i charakteru)
  • Kształtowanie transjentów (w celu okiełznania lub podkręcenia niektórych uderzeń)
  • Pogłos (dla przestrzeni - ale nie zagłuszaj go!)
  • Klasyczna kompresja (aby okiełznać dziką bestię)
  • EQ (strategicznie wyprofilowany)

Oto, co dokładnie zrobiłem z tą przerwą:

Kompresja wielopasmowa

Równolegle przepuściłem break przez mocny kompresor wielopasmowy, ściszając wszystko od około 8 kHz w dół. To pozostawiło hi-haty i powietrze nietknięte, więc break wciąż oddycha, ale teraz kicki i werble uderzają znacznie mocniej. Subtelnie zmiksowałem skompresowany sygnał z powrotem, aż poczułem się ciasno, ale nie zadławiony.

Pełne spektrum zanieczyszczeń

Następnie sięgnąłem po Trash od iZotope, który jest absolutnie dziką wtyczką, jeśli chcesz niestandardowej, harmonicznej destrukcji. Użyłem jej równolegle, aby spienić break w bogatym nasyceniu w całym spektrum częstotliwości.

Jeśli Trash to nie twoja sprawa, jestem również wielkim fanem:

  • Soundtoys Decapitator dla tego analogowego pokrętła "kary"
  • FabFilter Saturn do precyzyjnego zniekształcania wielopasmowego i płynnego mieszania

Wszystko to pomaga nadać przerwie ciało, żwawość i ciepło bez jej rozdmuchiwania.

Klasyczna kompresja

Aby nieco bardziej wyrównać dynamikę, włożyłem kompresor w stylu 1176. Szybki atak, szybkie zwolnienie, kilka dB redukcji wzmocnienia, nic dzikiego. Po prostu zaostrza uderzenia i utrzymuje wszystko w napięciu bez nadmiernego przetwarzania.

Oswajanie pierścienia werbla

Po całej tej kompresji i nasyceniu, werbel zaczął dzwonić w sposób, który naprawdę mi się nie podobał. Aby to naprawić, użyłem transient shaper, aby usunąć część sustainu. Natychmiastowa poprawa.

Przestrzeń subtelna

Ostatni krok: przestrzeń. Przesłałem break do kanału zwrotnego za pomocą FabFilter Pro-R2, wybrałem małe, ciasne pomieszczenie, a następnie przepuściłem wszystko poniżej 300 Hz i nisko powyżej 7 kHz, ponieważ chcę tylko, aby ciało bębnów nieco się rozkwitło, a nie niskie lub błyszczące góry.

Stamtąd zmieszałem pogłos tylko o włos.

Oto, na czym skończyłem:

Dodaj ścieżkę basu

Bębny są już zablokowane i grzechoczą jak rozbity wózek sklepowy na bruku. Teraz nadszedł czas, aby zakotwiczyć ten chaos czymś równie istotnym: basem.

Chociaż istnieje sto sposobów na podejście do jungle bass, jedna rzecz jest spójna: musi być głęboki, subby i bezapelacyjnie ciężki.

Najczęściej linie basowe jungle skłaniają się ku czystym falom sinusoidalnym lub trójkątnym, podobnym do tego, czego można oczekiwać w dubie lub klasycznym reggae. Gładki, czysty i potężny. To rodzaj basu, który naprawdę powinieneś poczuć w subwooferze swojego samochodu.

Czasami są to basy Reese, czasami rozstrojone piły, ale dobrym miejscem do rozpoczęcia jest coś prostego i skoncentrowanego na subiektach.

Aby zacząć, przeszukałem Splice w poszukiwaniu solidnych podstaw. Nie szukałem perfekcji, tylko czegoś, co mógłbym przerzucić. Znalazłem gładką jak masło syntezatorową pętlę basową w tonacji F, znajdującą się w słodkim miejscu między E i G. Ten zakres jest idealny dla większości subwooferów. Oto początkowa próbka:

Oto krótka wskazówka: jeśli linia basu jest zbyt nisko (D lub poniżej), może zacząć wydawać się mulista, chyba że jesteś bardzo ostrożny z miksem. F to szczęśliwy środek. Jest głęboka, ale kontrolowana.

Nigdy nie jestem typem, który po prostu wrzuca próbkę Splice nietkniętą. Gdzie w tym zabawa? Pocięłam pętlę, przearanżowałam ją, aby lepiej uzupełniała mój break i dodałam trochę pitch bendingu, aby nadać jej trochę ruchu i nastawienia.

Trochę filtrowania, odrobina nasycenia i jest oficjalnie mój. Oto jak to brzmi z przerwą:

Dodaj perkusję

Dżungla jest gęsta, a ja jestem wielkim fanem stosowania przemyślanych warstw .

Naturalnie poszukałem więc kolejnego breakbeatu, aby zbudować rytmiczny fundament i uzyskać dodatkową teksturę i swing. Posiekałem go w ten sam sposób (zaostrzyłem transjenty, oczyściłem błoto) i nałożyłem pod spód.

Jedną rzeczą w perkusji jungle jest to, że jeśli pętle nie współgrają ze sobą, wszystko się rozpada. Nawet najlepszy shaker na świecie będzie brzmiał niezręcznie, jeśli będzie kładł nacisk na niewłaściwe bity w stosunku do głównego breaku.

Tak więc, przed nałożeniem czegokolwiek, zwróciłem szczególną uwagę na:

  • Timing - Uderzenia tak, by wylądowały w głównej pętli.
  • EQ - rzeźbienie przestrzeni dla każdej warstwy (nisko wycięty drugi break, aby nie kolidował z kopnięciem lub basem).
  • Głośność - pozwalając perkusji wspierającej znaleźć się w miksie tam, gdzie jej miejsce.

W tym utworze zdecydowałem się również użyć prostej pętli shakera i nałożyłem na nią PanMan firmy Soundtoys. Jest to jeden z moich ulubionych auto-pannerów do nadawania perkusji ruchu w obrazie stereo.

Jest to subtelne, ale tego rodzaju szczegóły sprawiają, że całość jest żywa.

Oto jak teraz brzmi beat, z perkusją i shakerem na swoim miejscu:

Dodaj elementy melodyczne

Jest to część produkcji jungle, w której rzeczy naprawdę zaczynają się otwierać. Rytm i bas to podstawa, ale melodia to miejsce, w którym możesz odcisnąć swoją osobowość na utworze. Niezależnie od tego, czy idziesz w kierunku filmowym, dubowym, jazzowym, czy w pełni rave'owym, warstwa melodyczna decyduje o tym, jaką historię jungle opowiadasz.

To powiedziawszy, niektóre z moich ulubionych utworów jungle utrzymują rzeczy naprawdę minimalne w dziale melodii. Uwielbiam kilka dobrze umiejscowionych dźwięków wplecionych w miks. Przyjąłem więc takie samo podejście tutaj. Nic zbyt gęstego. Tylko garść sampli i syntezatorów zaaranżowanych w odpowiedni sposób.

Oto, czego użyłem:

  • Próbka saksofonu: pociąłem gładką pętlę saksofonu i zmanipulowałem ją za pomocą ShaperBox 3, który jest jednym z moich absolutnych narzędzi do glitchingu, bramkowania i przekształcania próbek.
  • Rhodes + Ambient Synth Stack: dodały ciepłe, jazzujące podłoże pod ścieżką.
  • 303 Line: Ponieważ, dlaczego nie? Uwielbiam klasyczny kwasowy squelch i świetnie nadaje się do napięcia i energii.
  • Rasta Vocal Sample: pocięty, zestrojony i przefiltrowany, aby dodać ukłon w stronę reggae i dancehallu, od których wszystko się zaczęło.

Aby utrzymać wszystko w ryzach, przepuściłem wszystkie elementy melodyczne przez dedykowaną magistralę, wyciąłem trochę niskich tonów za pomocą EQ (aby zostawić miejsce dla basu i perkusji) i dodałem delikatny kompresor sidechain, aby lekko wyciszyć wszystko, gdy uderzają kopnięcie i werbel. Jest subtelny, ale pomaga rytmowi oddychać.

Oto, na czym skończyłem:

Dodaj trochę wariacji

Podczas gdy ośmiotaktowa pętla jungle może mocno uderzyć, jeśli zapętlasz ją w nieskończoność bez żadnych zmian, rzeczy szybko stają się nieaktualne. Dlatego właśnie potrzebujemy wariacji. Jednym z najprostszych (i najskuteczniejszych) sposobów, aby utwór nie wydawał się płaską pętlą, jest wprowadzenie tego, co producenci nazywają zwrotami akcji.

W tym przypadku postawiłem na coś czystego i klasycznego.

Oto, co zrobiłem:

  • Takt 7 i 8: Przefiltrowałem zarówno perkusję, jak i bas, usuwając niskie i wysokie tony tylko na kilka taktów. Jest to subtelne, ale buduje napięcie bez potrzeby dużego uderzenia lub wypełnienia.
  • Takt 9-16: Całkowicie usunąłem elementy melodyczne i pozwoliłem perkusji i basowi grać solo. To jedna z moich ulubionych sztuczek. Daje słuchaczowi szansę na ponowne wczucie się w rytm przed ponownym wprowadzeniem muzycznych rozkwitów.

Oto jak brzmi ta sekcja:

Stamtąd przepuściłem całą ścieżkę przez mój standardowy łańcuch masteringowy z lekkim korektorem i kompresją wielopasmową, aby zapanować nad ultra-niskimi częstotliwościami, poszerzaczem stereo, aby ją rozłożyć, i limiterem, aby nadać jej lekko zmiażdżony dźwięk.

Oto jak brzmi finalny produkt:

Stwórz swój pierwszy Jungle Track

Teraz, gdy już wiesz, jak tworzyć muzykę jungle w jej najbardziej podstawowej formie, nadszedł czas, abyś zaczął tworzyć własną muzykę jungle! Zdobądź kilka breaków perkusyjnych, kilka sampli wokalnych rasta, dobry sinusoidalny bas i melodię, która uderza, a będziesz na dobrej drodze do sceny jungle!

Ożyw swoje utwory dzięki profesjonalnemu masteringowi w kilka sekund!